Maurycy Godowski Herbu „Odrowąż” (1877 – 1952)
Był łącznikiem między pokoleniem Powstania Styczniowego a pokoleniem II Rzeczypospolitej; żołnierzem, wychowawcą, publicystą, krzewicielem piękna ojczystej ziemi i jej budowniczym.
Urodził się 8 marca 1877 roku, jako syn inżyniera architekta Władysława, powstańca styczniowego i Malwiny z d. Krammer. Pochodził z rodziny szlacheckiej herbu Odrowąż, posiadającej majątek w okolicy Oleszyc w Lubaczowskiem, skonfiskowany przez carat za udział w powstaniu.
W latach 1888 – 1896 uczęszczał do gimnazjum we Lwowie, po czym wstąpił na Uniwersytet im. Jana Kazimierza gdzie w kolejnych latach 1896 – 1900 studiował na Wydziale Przyrodniczym.
Bezpośrednio po studiach rozpoczął pracę zawodową w charakterze pedagoga w IV Gimnazjum we Lwowie, gdzie przepracował dwa lata (1900-1901) po czym został powołany do odbycia jednorocznej służby wojskowej.
Po zawarciu małżeństwa z Jadwigą Gąsiorowską osiedlił się na stałe w Tarnowie [i], gdzie jako pedagog przez pełne pół wieku nie tylko sumienne kształcił młodzież ale także wychowywał ją na prawdziwych Polaków i patriotów, działając także w licznych stowarzyszeniach społeczno- oświatowych, które pod koniec niewoli organizowało polskie społeczeństwo.
Z małżeństwa tego urodziło się czworo dzieci: Jadwiga, Danuta, Wojciech i Jacek.
W okresie I wojny światowej służył jeszcze w armii austriackiej, ale po odzyskaniu niepodległości przez Polskę, w randze kapitana artylerii, walczył w Wojsku Polskim. Brał udział w walkach na Ukrainie i o Lwów, za co został odznaczony honorowymi odznakami „Orlęta” oraz „Za dzielność bojów w obronie Lwowa i Kresów Wschodnich”
W latach 1902-1914 uczył w Szkole Realnej (przygotowującej młodzież na studia techniczne) prowadząc gabinet historii naturalnej, ucząc tego przedmiotu oraz matematyki, fizyki, geografii i kaligrafii.
Odznaczał się wesołym usposobieniem i wytwornym humorem, którym urozmaicał swoje lekcje. Posiadał wybitny talent do rysunków, rysując obydwiema rękami.
W 1905 roku otrzymał tytuł profesora szkół średnich. W tymże roku ogłosił rozprawę „Nauka mineralogii i geologii w szkołach realnych”. W tym też celu organizował wycieczki szkolne, odkrywając przed młodzieżą nieznane dotąd piękno i wartość ojczystej ziemi. Prowadził do zakładów pracy ukazując procesy twórcze i wartość pracy, do kopalni soli w Wieliczce i Bochni, zabierał młodzież do Pragi i Kutnej Hory. Wyprawy te opisywał w kolejnych sprawozdaniach szkolnych oraz w tarnowskim piśmie „Pogoń”.
Był współorganizatorem obchodów 50-lecia Powstania Styczniowego w Tarnowie w 1913 roku.
Współpracując z ks. Walentym Gadowskim, wytyczał wraz z nim szlaki turystyczne w Beskidach. Od 1910 roku działał w Polskim Towarzystwie Tatrzańskim, w Towarzystwie Ogrodniczym, w Polskim Towarzystwie Gimnastycznym „Sokół” oraz w Towarzystwie Opieki nad młodzieżą szkół średnich.
W latach 1921- 1929 roku pełnił funkcje dyrektora Seminarium Nauczycielskiego Żeńskiego SS Urszulanek a następnie do 1934 roku był profesorem w I Gimnazjum im. K. Brodzińskiego, skąd przeszedł na emeryturę.
Intensywna działalność w Towarzystwie Szkół Ludowych (TSL) od 1903 roku sprawiła, iż był jednym z twórców powstania budynków przy ul. Staszica (kino ”Marzenie”, Biblioteka i budowany Dom TSL – potem Szkoła Mechaniczna). Za tę działalność, jako jedyny, otrzymał w 1935 roku odznaczenie „ Srebrny Pierścień Zasługi”.
Wobec jednak powstania Państwowej Fabryki Związków Azotowych w Mościcach i braku kadr technicznych, przyczynił się do powstania Szkoły Mechanicznej, której sam był dyrektorem w latach 1937-1950.
W czasie okupacji Szkoła Mechaniczna była szczególnym miejscem zdobywania wiedzy nawet na wyższym, niezamierzonym przez okupanta poziomie, który pozwolił potem na bezpośrednie podejmowanie studiów po wojnie. Sam też chronił młodzież przed represjami okupanta.
Był 3-krotnie aresztowany przez Gestapo:, jako zakładnik, za ochronę młodzieży i jako oficer WP. Stracił brata Feliksa i 17-letniego syna Jacka, który zginął w Oświęcimiu.
Był współorganizatorem konspiracyjnej organizacji „NOWA POLSKA”, założonej z inicjatywy przybyłego z Krosna Jerzego Brauna (autora znanych pieśni harcerskich, filozofa i poety, potem ostatniego Delegata Rządu RP na Kraj), szybko spacyfikowanej przez okupanta.
Niezaprzeczalne zasługi położył w zakresie wychowania harcerskiego. Był współorganizatorem tego ruchu w Tarnowie, pierwszym drużynowym I Drużyny Harcerzy im. Zawiszy Czarnego w latach 1911-1914, komendantem Hufca Harcerzy w trudnym okresie lat 1922-1931, założycielem Koła Przyjaciół Harcerstwa w 1926 roku (odznaczenie w 1938 roku „Za zasługę”) a w okresie powojennej likwidacji ZHP, pełnił jeszcze funkcję członka Rady Nadzorczej Składnicy Harcerskiej „Czyn” - aż do jej likwidacji w marcu 1950 roku.
Był żywą legendą tarnowskiego Harcerstwa. W 1913 roku brał udział w I Międzynarodowym Zlocie Skautowym w Birmingham w Anglii – wraz z prof. Stanisławem Dubelskim i harcerzem Jerzym Langerem.
Udział licznej delegacji polskiej w tym Zlocie był pierwszą tak znaczącą manifestacją polskości na forum międzynarodowym po Powstaniu Styczniowym i tarnowianie mieli w niej swój udział. Przez całe lata Profesor występował później w kapeluszu skautowym przywiezionym ze Zlotu.
Właśnie w 100-lecie tego Zlotu, z inicjatywy Kręgu Starszych Harcerek w Tarnowie, dzięki życzliwości p. Marii Wójcik dyrektora Zarządu Miejskiego Cmentarzy, wyremontowany został grób w Krzyżu śp. Profesora Maurycego Godowskiego, nestora tarnowskiego Harcerstwa, ideału pedagoga i wychowawcy.
Był człowiekiem NIEZŁOMNYM. Ne godząc się z nową sowiecką okupacją, został zwolniony z funkcji dyrektora Szkoły Mechanicznej w 1950 roku a mimo to pozostał nadal jeszcze dwa lata na posterunku nauczyciela kontraktowego.
Zmarł 19 listopada 1952 roku.
Po latach, uchwałą MRN z 29 czerwca 1983 r. nazwano Jego imieniem jedną z ulic Tarnowa na Osiedlu w Zbylitowskiej Górze.
W pamięci kilku pokoleń tarnowian zapisał się nie tylko , jako współtwórca budynków użyteczności publicznej przy ul. Staszica, ale przede wszystkim, jako niezrównany pedagog i przyjaciel młodzieży oraz entuzjasta najszczytniejszych ideałów harcerskich
Sam był wierny idei harcerskiej do późnej siwizny.
dr Maria Żychowska
[i] Według relacji wnuka prof. Maurycego Godowskiego - inż. Andrzeja Jasicy, żona Profesora - Jadwiga, miała rodzeństwo: brata – gen. Janusza Gąsiorowskiego i siostrę Wandę – zamężną Marokini, która była w latach 1921-1923 komendantką Hufca Harcerek w Tarnowie. Tutaj też pochowana została na Starym Cmentarzu jej 13-letnia córka, Jaśka Marokini, zmarła w czasie epidemii 1920 roku. Wanda Marokini przyjechała do Tarnowa w październiku 1939 r., wraz z gen. Michałem Karaszewiczem-Tokarzewskim, który zapoczątkował na naszym terenie działalność Służby Zwycięstwu Polski. Zatrzymali się wówczas u siostry żony Profesora - Marii, zamężnej Rozwadowskiej, (mieszkającej przy ul. Lipowej 27 (obecnie Solidarności 27), której mąż Kazimierz Rozwadowski był lekarzem. Zamordowany przez Niemców Mieczysław Rozwadowski, prawnik i autor międzywojennej satyrycznej „Szopki Tarnowskiej”, był pasierbem Marii.