Opis: Opis: Opis: Opis: Opis: Opis: Opis: Opis: Opis: Opis: Opis: Opis: Opis: Opis: Opis: Opis: Opis: C:\Users\JoBor\Documents\MojeDokumenty\Private\StronyWWW\tarnow2\twprzypisy_pliki\image001.jpg  

1.   Omówienie książki 1

2.   Noty biograficzne w przypisach książki 3

3.   Wyciąg z donosu TW ps. „Edmund”. 4

4.  Scenariusz kombinacji operacyjnej zmierzającej do pozyskania przewodniczącego ZR "Małopolska", członka prezydium KKP - Wacława Sikory

 5.  Raport z pozyskania w charakterze tajnego współpracownika Wacława Sikory

 6.  Pozostałe dokumenty.W tym dokument dotyczący działań kompromitujących planowanych wobec: Wacława Sikory i Władysława Hardka

 7.  Glosa na zakończenie.

 

 

 

1.     Omówienie książki

 

Instytut Pamięci Narodowej, Komisja Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, Oddział w Krakowie, wydał książkę zatytułowaną „NSZZ „Solidarność” Małopolska w materiałach Służby Bezpieczeństwa” z podtytułem „Wybór dokumentów”. Jest to 5. tom z serii wydawniczej „Bezpieka przeciwko Małopolanom”. Książka ukazała się w 2011 roku, w 30. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce.

 

 Książka ta, to wybór dokumentów opracowanych przez Cecylię Kuta. Przedmowę do tego tomu napisał Jarosław Szarek a recenzentami byli prof. dr hab. Piotr Franaszek i dr Dariusz Węgrzyn. Wydawnictwo Dante, Kraków 2011.

 

Warto kupić tę książkę, jeżeli jest się zainteresowanym historią „Solidarności” w naszym regionie. Dla tych z państwa, którzy nie zdecydują się na zakup, poniższy tekst dedykuję.

 

Zebrane w książce dokumenty przedstawiają działania SB wobec małopolskiej „Solidarności” w latach 1980-1989. Publikowane dokumenty ukazują okrucieństwo i bezwzględność różnorakich esbeckich akcji przeciwko ludziom „Solidarności”. I to już od samego początku, od Sierpnia 1980 roku aż do – i tu niespodzianka - do roku 1990 roku, kiedy już premierem był Tadeusz Mazowiecki.

 

 Oprócz różnego rodzaju akcji przeciwko działaczom „Solidarności” komuniści, w swojej obronie, już od lata 1980 roku rozważali wyprowadzanie przeciwko narodowi polskiemu wojska. Czekali tylko na właściwy moment, na zmęczenie społeczeństwa poprzez konflikty, które bezustannie prowokowali. To też jasno wynika z dokumentów prezentowanych w omawianej książce.

 

Zbiór dokumentów, zgodnie z tytułem książki, powinien zawierać esbeckie dokumenty dotyczące małopolskiej „Solidarności”, w tym oczywiście Solidarności tarnowskiej. Niestety dokumentów związanych z „Solidarnością” tarnowską praktycznie nie ma. Jest wiele dokumentów dotyczącej „Solidarności” nowosądeckiej. Oczywiście wiele dotyczącej „Solidarności” krakowskiej. Natomiast „Solidarności” tarnowskiej to tylko te, które związane były z ówczesnym przewodniczącym Zarządu Regionu Małopolska NSZZ Solidarność, ponieważ był nim tarnowianin, Wacław Sikora, i to tylko te wytworzone w przez SB w Krakowie. Żadnych dokumentów tarnowskiej esbecji. To poważny mankament tej książki. Błąd autorów czy też prawdą okazały się pogłoski o zniszczeniu (ukryciu) dokumentów przez tarnowska esbecję? W książce nie ma nic na ten temat. A powinno być.

Dobrze, że przynajmniej autor wstępu, Jarosław Szarek, zauważył brak monograficznego opracowania obejmującego esbecką dokumentację historii ”Solidarności” na terenie byłego województwa tarnowskiego.

 

Dla aktywnego uczestnika, bądź tylko obserwatora, wydarzeń dekady lat 1980-1989, czytanie tych esbeckich dokumentów to możliwość zaglądnięcia do praprzyczyn wielu ówczesnych dramatycznych wydarzeń, do weryfikacji ówczesnych wyobrażeń i sądów, tak w wymiarze indywidualnym jak i społecznym. Wiele się wyjaśnia. Jeszcze więcej się potwierdza. Ależ esbecja się napracowała, ileż to przeprowadziła operacji kombinacyjnych, prowokacji, manipulacji, dezinformacji, gróźb, fałszerstw, pomówień i przymuszeń. Porwań, zabójstw i morderstw wreszcie. Wszystko to nielegalne i karalne, nawet w świetle ówczesnego prawa.  Wszystko po to, aby złamać ludzi, aby przetrącić kręgosłup społeczeństwa, pozbawić go niezależnych przywódców. Osiągnęli niewiele, napotkali bowiem na gruby pancerz społecznej niewiary we wszystko co komuniści i ich poplecznicy mówili.

Pewną ilość życiorysów jednak złamali. O niektórych „złamaniach” w środowisku mówiło się. O jednych głośniej o innych ciszej. Niektóre z tych załamań potwierdzają się w tej książce. Najbardziej bolą te właśnie „złamania”, bo ubeccy i esbeccy donosiciele jakoś byli wyczuwani, o nich się wiedziało, było ich „czuć”, bo nie wszyscy byli przecież tacy sprawni jak Maleszka. Poza tym, to oni nie zdradzili, jeżeli zdradzili to dawno, oni po prostu byli po stronie komunistów. Byli dla „judaszowych srebrników”.

 

Wracając do omawianej książki. Poniżej prezentuję zawarte w niej przypisy wyjaśniające pojawiające się tekście nazwiska. Wybrałem te związane z tarnowską „Solidarnością” i w jakiś mniejszym lub większym stopniu zaplątanych w kontakty z esbecją a nawet we współpracę z nią. Prezentuję te przypisy w kolejności ich pojawienia się w książce.

 

Proszę Szanownego Czytelnika, aby miał na uwadze, ze książka ta, to tylko wybór i to tylko esbeckich dokumentów i jako taka, zawiera informacje z esbeckiego punktu widzenia. Nie mniej jednak, dokumenty te stanowią istotne świadectwo dekady lat 1980-tych, no bo przecież esbecja samą siebie nie oszukiwała.

 

Dla wygody czytelnika załączone poniżej dokumenty nie zostały z książki skopiowane, lecz zeskanowane jako tekst, w sposób ułatwiający czytanie. Zresztą podobnie postąpili autorzy książki, nie załączając w książce kopii dokumentów, lecz podając ich treść.

 

Nie jest moim zamiarem ocena postępowania osób wymienionych w esbeckich dokumentach jako tajni współpracownicy (TW). Zdaje sobie sprawę z możliwości wyrządzenia krzywdy jednoznacznym osądem. Tym bardziej, że - jak z treści przypisów wynika - kontakty z esbecją jednych były krótkotrwałe (Mieczysław Tutaj i Ryszard Strach) i zerwane przez SB z powodu „niechęci do współpracy”. Ryszard Strach został nawet przez esbeka określony, jako „dwulicowy”, co jest dla niego świadectwem pozytywnym. Niestety, okresy współpracy z SB innych były dłuższe a nawet dla esbecji owocne, o czym świadczy np. zacytowany „wyciąg z doniesienia” przypisanego przez autorów książki Andrzejowi Nowickiemu.

 

Juliusz Słowacki, nasz Wieszcz, w poemacie „Beniowski”, wskazuje na wysokie, heroiczne wręcz wymagania wobec tych, „kto mając wybór, wybrał” przewodzenie czy też udział w walce o wolność.:

„Kto mogąc wybrać, wybrał zamiast domu

Gniazdo na skałach orła, niechaj umie

Spać, gdy źrenice czerwone od gromu

I słychać jęk szatanów w sosen szumie.”

Czy wszyscy, którzy w ówczesnym czasie walki o wolność wybrali „gniazdo na skałach orła”, zdawali sobie sprawę z wagi i wyzwań dokonanego wyboru? I czy wyzwaniom podołali?

 

***

Poniżej, po notach biograficznych, prezentuję zwarte w książce dokumenty SB dotyczących Wacława Sikory – ówczesnego szefa regionu małopolskiego NSZZ „Solidarność” i członka Prezydium Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.

Są to dokumenty bardzo interesujące, ponieważ świadczą o brutalności i bezwzględności działania ludzi SB. Działania te podejmowano wg wcześniej ustalonej „kombinacji operacyjnej”, z wykorzystaniem wiedzy z zakresu psychologii oraz znajomości problemów życia osobistego i rodzinnego rozpracowywanej osoby.

 

***

Teraz widzę jak bylibyśmy bezbronni wobec tak potwornych manipulacji; w warunkach braku jakiejkolwiek możliwości weryfikacji rozgłaszanych plotek, pomówień, fałszywych informacji; gdybyśmy działając w „Solidarności” nie przyjęli wówczas zasady otwartości i jawności działania. Każdy, kto chciał, i esbecy również, znał nasze zamiary, nasze działania, nasz cel, nasze możliwości… a że było nas wielu, tysiące w samym Tarnowie, miliony w Polsce – nie mogli nas, jako ruchu społecznego, złamać.

Plotki puszczaliśmy mimo uszu. Niewierzenie komunistom było tak powszechne i tak mocne, że nie wierzyliśmy również tym gadkom, które potem okazały się prawdziwe.

Oszukali nas dopiero przy „Okrągłym Stole”. No, ale przy tym Stole zdradzili nas ci, których zdrady nikt się nie spodziewał. No może nieliczni, ale nie mieli on i możliwości nam tego przekazać. Ale to już inna historia…

 

 Opracował: jb

2.     Noty biograficzne w przypisach książki

 

 Przypisy w kolejności ich pojawienia się w książce.

 

Wacław Sikora (str. 171, przypis 2)

 

„Wacław Sikora (ur. 1948), technik-chemik, w latach 1977-1981 elektromechanik aparatury kontrolno-pomiarowej w Mieleckich Zakładach Rejonowych Gazów Technicznych „Polgaz", Wytwórnia Gazów Technicznych w Tarnowie. Od września 1980 r. współinicjator powołania "Solidarności" w WGT, członek Komitetu Założycielskiego (zarejestrowanego w MKZ Kraków 22 IX 1980), następnie przewodniczący KZ; współzałożyciel i od 7 X 1980 r. zastępca przewodniczącego Tarnowskiej Komisji Koordynacyjnej; członek MKZ Małopolska NSZZ "Solidarność'; od 16 III 1981 r. członek Prezydium; od 12 VII 1981 r. przewodniczący ZR Małopolska; delegat na I KZD. Od 15 VII 1981 r. na etacie w ZR Małopolska. Od stycznia 1983 do 1984 r. ponownie zatrudniony w WGT. Od października 1981 r. w KK jako przewodniczący Regionu, członek Prezydium. Internowany 13 XII 1981 - 20 XII 1982 r. W listopadzie 1983 r. złożył wniosek paszportowy na wyjazd emigracyjny do USA; 1 IV 1984 r. wyjechał wraz z rodziną do obozu przejściowego we Frankfurcie, skąd wyemigrował do USA, gdzie uzyskał prawo pobytu jako były internowany działacz "Solidarności". 17 VI 1982 r., w efekcie zaplanowanej operacji, której celem było m.in. stworzenie atmosfery bezpośredniego zagrożenia, podpisał zobowiązanie do współpracy z SB (TW "Return"); poinformował o tym m.in. ks. kardynała Franciszka Macharskiego (prawdopodobnie 24 XII 1982 r., podczas pierwszej rozmowy po zwolnieniu z internowania); od III 1983 r. unikał kontaktów z SB (wcześniej funkcjonariusze SB doprowadzili do kilku spotkań, podczas których, ich zdaniem, nie przekazał istotnych informacji). Podejmowane przez SB próby nakłonienia Sikory do rezygnacji z wyjazdu nie dały rezultatu, w związku z czym poinformowano działaczy "Solidarności" o jego współpracy z SB w celu skompromitowania go. Zob.: E. Zając, Waclaw Sikora [w:] Encyklopedia Solidarności [on line], http://www.encyklopedia-solidar- nosci.pllwikilindex.php?title=Wac%C5%82aw _Sikora [odczyt: 24 IX 20 10].”

 

 

 

 

Andrzej Nowicki. (str. 583, przypis 1)

 

„Andrzej Nowicki (ur. 1952), elektroenergetyk, pracownik Zakładów Azotowych w Tarnowie, od 7 X 1980 r. przewodniczący Tarnowskiej Komisji Koordynacyjnej SZZ "Solidarność", Od grudnia 1980 r. przedstawiciel Tarnowa w KKP NSZZ "Solidarność", członek Prezydium MKZ Małopolska NSZZ "Solidarność", członek Prezydium ZR Małopolska NSZZ "Solidarność", delegat na I KZD NSZZ "Solidarność", działacz struktur podziemnych, aresztowany, działacz AWS. Zob. Ludzie Solidarności…, s. 195; Według zapisów ewidencyjnych byłego Biura "C", 24 V 1983 r. zarejestrowany przez Wydział V SB WUSW w Krakowie jako TW "Edmund" (nr rejestracyjny Kr 27538), następnie 7 VIII 1984 r. przekazany do Wydziału V SB WUSW w Tarnowie, wyrejestrowany 23 XI 1984 r. Brak materiałów w zasobach archiwalnych. Zob. Zapisy ewidencyjne dotyczące Andrzeja Nowickiego, Baza danych EA KOIIPN Kr- karta z kartoteki 142 (k. E-14), karta z kartoteki 087 (k. E-16).”

 

              

 

Mieczysław Tutaj. (str. 588, przypis 1)

 

 „Mieczysław Tutaj (ur. 1950), pracownik Zakładów Azotowych w Tarnowie, członek prezydium KZ NSZZ "Solidarność" ZA (w 1981 wiceprzewodniczący), delegat na I KZD NSZZ "Solidarność" w Gdańsku, internowany 13 XII 1981 - 5 III 1982 r., działacz struktur podziemnych, aresztowany. Od 13 VIII 1982 do 22 XI 1984 r. rozpracowywany przez Wydział V SB WUSW w Tarnowie w ramach SOR "Struktura". Brak materiałów w zasobach archiwalnych. Według zapisów ewidencyjnych byłego Biura "C", 28 III 1983 r. zarejestrowany przez Wydział III-A WUSW w Tarnowie jako TW "Grażyna" (nr rejestracyjny TA-5769), wyrejestrowany 27 XII 1983 r. z powodu "niechęci do współpracy". Brak materiałów w zasobach archiwalnych. Według zapisów na kartach E-16 oraz E-14 materiały zostały zniszczone w czerwcu 1990 r. z powodu "braku wartości operacyjnej". Na podstawie krótkiego czasokresu rejestracji, adnotacji o powodach wyrejestrowania oraz analizując podobne przypadki można wnioskować, że do formalnego pozyskania nie doszło. Zob. Zapisy ewidencyjne dotyczące Mieczysława Tutaja, Baza danych EA KOI IPN Kr - karta z kartoteki 087 (k. E-16), karta z kartoteki 142 (k. E-14, k. Mkr-2).”

 

 

Romek Wojtoń. (str. 614, przypis 3)

 

„Prawdopodobnie informacja odnosi się do Romualda Wojtonia (ur. 1941) - pracownik WPK w Tarnowie, członek KZ NSZZ "Solidarność" WPK, członek zarządu Tarnowskiej Komisji Koordynacyjnej NSZZ "Solidarność", członek ZR Małopolska NSZZ "Solidarność", delegat na I KZD NSZZ "Solidarność", internowany 13 XII 1981 - 24 IV 1982 r. Zob. Stan wojenny w Małopolsce. Relacje..., s. 426. Według zapisów ewidencyjnych byłego Biura "C" od II VIII 1980 do l IV 1981 r. rozpracowywany przez Wydział III-A SB KW MO w Tarnowie w ramach SOS "Wypłata"; 24 11 1982 r. zarejestrowany przez Wydział V SB WUSW w Tarnowie jako TW "Teodor" (nr rejestracyjny TA 6133), wyrejestrowany 24 I 1986 r. z powodu odmowy współpracy. Brak materiałów w zasobach archiwalnych. Zob. Zapisy ewidencyjne dotyczące Romualda Wojtonia, Baza danych EA KOI IPN Kr - karta z kartoteki 142 (k. E-14, k. Mkr-2), karta z kartoteki 087 (k. E-16).”

 

 

 

Ryszard Strach. (str. 615, przypis 6) 

 

„Ryszard Strach (ur.1956) tokarz, pracownik Fabryki Silników Elektrycznych „Tamel" w Tarnowie, przewodniczący KZ SZZ "Solidarność" FSE „Tamel", członek KOWzP w Tarnowie, organizator strajku w FSE "Tamel" 14-15 XII 1981 r. zakończonego przez ZOMO, internowany 15 XII 1981 - 24 VII 1982 r., działacz struktur podziemnych, wydawca „Tamelowca", aresztowany w lutym 1984 r., od sierpnia 1985 r. członek Międzyzakładowej Komisji Koordynacyjnej NSZZ "Solidarność" Ziemi Tarnowskiej. Zob.: Stan wojenny w Małopolsce. Relacje..., s. 424; Stan wojenny w Małopolsce w relacjach..., s. 248. Od 30 VIII 1980 r. rozpracowywany przez Wydział I II-A SB KW MO w Tarnowie w ramach SOS "Odlewnia". Według zapisów ewidencyjnych byłego Biura "C" 3 X 1980 r. zarejestrowany jako TW "Józek", wyrejestrowany 22 VI 1981 r. "z powodu dwulicowości". Od 7 VIII do 8 XII 1981 r. rozpracowywany przez Wydział III-A SB KW MO w Tarnowie w ramach SOR "Audycja"; od 21 XII 1984 r. przez Wydział V SB WUSW w Tarnowie w ramach KE, od 28 VIII 1989 do 20 I 1990 r. przez pion III SB RUSW w Tarnowie. Zob. Zapisy ewidencyjne dotyczące Ryszarda Stracha, Baza danych EA KOI IP Kr- karta z kartoteki 142 (k.E-14, k. EO-4-A/77, k. EO-13-A, k. Mkr-2), karta z kartoteki 087 (k. E-16).”

 

 

3.     Wyciąg z donosu TW ps. „Edmund”

 

Poniżej wyciąg z doniesienia TW ps. „Edmund”. (dokument  na str. 612 omawianej książki).

W Przypisie (str. 614, przypis 1) napisano: „ Prawdopodobnie chodzi o TW „Edmund” o nr rejestracyjnym Kr 27538,czyli o Andrzeja Nowickiego, zobacz s. 583, przypis 1.”

 

 

Kraków, dnia 26 V 1983 r.

Tajne specjalnego znaczenia

Egz. Nr 3

Wyciąg z doniesienia TW ps. Edmund z dnia 21 V 1983 r.

 

-         Do pisma niezależnego pt. "Tarnina" ma dojście Romek Wojtoń, pracownik WPK w Tarnowie. Dobre rozeznanie w tym temacie ma także Stefan Jurczak.

-         W ostatnich dniach Wacław Sikora zwrócił się do Andrzeja Nowickiego z prośbą, aby ten znalazł dotarcie do wydawców "Tarniny" lub pisma wychodzącego na Azorach (o którym wcześniej informowałem) i za ich pośrednictwa poinformował drukiem członków "Solidarności”, iż Sikora jest w Tarnowie i podjął już pracę. Fakt ten prawdopodobnie wynika z izolacji Wacława Sikory w środowisku tarnowskim. Odwiedzają go wprawdzie koledzy z pracy na zasadzie wymiany poglądów czy też zdań na jakieś problemy, jednakże daje się zauważyć, że jest on bojkotowany. W różnych luźnych rozmowach daje do zrozumienia, że chętnie wciągnąłby się do pracy konspiracyjnej. Chce odegrać jakąś rolę, np. doradczą, jednakże nie bezpośrednio.

-         W Tarnowie coraz częściej zauważa się aktywizację osób funkcyjnych z byłego związku "Solidarność”. Całym motorem napędowym są Stefan Jurczak i Karol Krasnodębski. Bardzo ściśle współpracują z nimi Wacław Mojek, Ryszard Strach oraz ojciec Wacława Mojka, Ostatni trzej trzymają się razem i utrzymują bardzo ścisły kontakt z Krasnodębskim. Mojkowie w przeszłości mieli zamiary przejęcia dowództwa opozycyjnego w Tarnowie z racji wcześniejszej działalności w KSS KOR. Ostatnio działają dość mocno, wysuwając propozycje akcji. Prawdopodobnie inicjatywa na 1 maja jest ich pomysłem. Program - l Maja godz. 10, msza w katedrze. Po mszy, w zależności od tego czy dopisze frekwencja oraz czy będą chętni, podjęta zostanie próba zorganizowania pochodu. Są propozycje, aby wyjść z katedry ul. Katedralną na ul. Wałową. Dotychczas jeszcze nie ustalono miejsca zakończenia pochodu. W grę wchodzi tutaj "Grób Nieznanego Żołnierza" i pomnik "Ofiar Faszyzmu".

-         Osoba o imieniu "Leszek" nie jest znana w Tarnowie, możliwe, że jest to czyjś pseudonim. Po imieniu "Leszek" wołano niegdyś do Ludwika Kuczery, zamieszkałego na ul. [...] . W przeszłości człowiek ten był znany jako oddany działacz "Solidarności" o bardzo radykalnych podglądach i pomysłach. W ostatnim czasie widać jego aktywność. Jest widywany na różnego rodzaju mszach, zwłaszcza w katedrze, organizowanych za internowanych i aresztowanych. Ostatnio brał udział w czytaniu pod krzyżem koło katedry Litanii stanu wojennego. Jest on byłym pracownikiem Azotów, obecnie przebywa na rencie. Przyjaźni się z ojcem Wacława Mojka - poprzez niego utrzymuje kontakt z Krasnodębskim i Jurczakiem. W kołach ludzi zbliżonych do konspiracji określany jest jako człowiek nastawiony wybitnie na działanie.

-         W trakcie rozmowy z Wacławem Sikorą dowiedziałem się, że w tej chwili czynione są przygotowania do szerokiej akcji propagandowej odnośnie wyborów do Rad Narodowych i sejmu. Ten temat i sprawę ma pilotować "Solidarność" Małopolska, ponieważ przed wprowadzeniem stanu wojennego Komisja Krajowa "Solidarności powierzyła rozpracowanie tego tematu ZR Małopolska. Wg Sikory materiały do całej akcji były opracowane wcześniej, wymagają jedynie małej korekty. Akcja w pierwszej fazie ma polegać na przypomnieniu tego tematu członkom "Solidarności”. Dokładne plany zostaną opracowane dopiero po przedstawieniu przez rząd ordynacji wyborczej.

-         Na terenie Jasła działa grupa konspiracyjna, która wg Jurczaka posiada bardzo dobre kontakty z Krakowem. Kieruje nią pięciu-sześciu działaczy "Solidarności" w tym: Ryszard Maciejowski" - były internowany, a następnie powołany do wojska na ćwiczenia do Czerwonego Boru, posiadający w pracy telefon Jasło - nr 40-47, Świerz Ryszard, Kachlik Andrzej. Grupa ta dysponuje dwoma powielaczami białkowymi. Jeden z nich pochodzi z włamania do Urzędu Gminnego. Parę dni temu przedstawiciel z Jasła Maciejowski spotkał się z Andrzejem Nowickim pod nieobecność Wojtonia. Mówił, że jeden z tych powielaczy przekaże do Tarnowa lub Krakowa.

-         Pismo „Montinowiec" było redagowane i drukowane przez czteroosobowy zespół, w tym Józefa Pilcha i Jerzego Karpińczyka (dokładne dane o osobach na następnym spotkaniu). Wychodziło ono od kwietnia 1982 r. Jednym z punktów, gdzie było drukowane wcześniej i przepisywane na maszynie, to mieszkanie przy ul. Kocmyrzowskiej, należące do kobiety o nazwisku Florkowska, zatrudnionej w "Peweksie". Pod jej nieobecność był tam raz z Pilchem Andrzej Nowicki.

-         W trakcie rozmowy z Sikorą dowiedziałem się, że posiada on materiały dotyczące samorządów terytorialnych, jednakże nie chciał na ten temat nic mówić. Wiem, że z jego polecenia ma się udać do Krakowa i odwiedzić Syryjczyka Andrzej Nowicki razem z Wojtoniem. Prawdopodobnie będą omawiali ten temat. Spotkanie ma się odbyć na początku przyszłego tygodnia.

Poniżej po prawej stronie wyrażenie Za zgodność i nieczytelny podpis odręczny.

Źródło: IPN Kr 00100/1307/CD (mf), Wacław Sikora, J 3, k.10-11, oryginał, mps

 

 

 

 

4.                 Dokument.  Scenariusz kombinacji operacyjnej zmierzającej do pozyskania przewodniczącego

ZR "Małopolska", Wacława Sikory

 

 

Zatwierdzam

(nieczytelny podpis i data: 15 V 1982r.)

Kraków, dnia 15 V 1982 r.

Tajne specjalnego znaczenia

Egz. Nr 1

 

Scenariusz

kombinacji operacyjnej zmierzającej do pozyskania przewodniczącego ZR

"Małopolska", członka prezydium KKP - Wacława Sikory

 

 

1.        Założenie.

Internowany Wacław Sikora za pośrednictwem osób odwiedzających Ośrodek Odosobnienia w Iławie utrzymuje kontakt z działającymi w konspiracji byłymi członkami Zarządu Regionalnego "Małopolska". Jest zorientowany o składzie osobowym i programie działania Regionalnej Komisji Wykonawczej.

Wspólnie z Stefanem Jurczakiem zaakceptowali sprzeczne z prawem działania NSZZ "Solidarność" zmierzające do wymuszenia na władzy zniesienia stanu wojennego, uwolnienia aresztowanych i internowanych oraz reaktywowania działalności Związku.

Z rozpoznania operacyjnego oraz rozmów, jakie przeprowadzono z przebywającym na zwolnieniu okresowym Stefanem Jurczakiem wynika, że ww. mimo internowania uważany jest nadal za przywódcę Związku w regionie małopolskim. Po jego ewentualnym zwolnieniu z Ośrodka Odosobnienia działający konspiracyjnie Regionalny Komitet Wykonawczy uzna go za swego zwierzchnika. Pogłębi on w ten sposób posiadane rozpoznanie nielegalnych grup "Solidarności" i będzie miał liczący się wpływ na metody i kierunki działania.

Dla zwiększenia efektywności prowadzonych przez grupę operacyjną "Czołówka" działań operacyjnych zmierzających do rozpoznania podziemnych struktur "Solidarności", składu osobowego, systemu organizacyjnego, bazy poligraficznej, sposobów łączności, mieszkań konspiracyjnych oraz ujęcia ukrywających się byłych działaczy związkowych celowym jest pozyskanie w charakterze tajnego współpracownika Wacława Sikory.

 

2.            Przedsięwzięcia operacyjne.

 

1.     W dniu 15 VI 1982 r. dwóch pracowników grupy operacyjnej "Czołówka" uda się do Olsztyna w delegację służbową celem realizacji kombinacji operacyjnej.

2.     Wykorzystując fakt czasowego zwolnienia (przepustka) Wacława Sikory, pracownicy grupy operacyjnej "Czołówka" nawiążą dialog operacyjny z Wacławem Sikorą, zmierzając w tym względzie do jego pozyskania. Realizacja tego zadania będzie miała przebieg następujący:

2a)    po załatwieniu formalności zwolnienia figuranta w dniu 17 VI 1982 r. od godzin rannych zostanie on podjęty pod obserwację Wydziału "B" KW MO w Olsztynie. Wydział "B" podejmie go pod Ośrodkiem Odosobnienia w Iławie i będzie prowadził do momentu, w którym nastąpi dogodna sytuacja zdjęcia operacyjnego Wacława Sikory - do momentu, w którym figurant będzie się starał nawiązać kontakt ze znajomymi i powiadomić o uzyskanej przepustce.

2b)    zdjęcie operacyjne Wacława Sikory dokona się w dwóch wspomnianych wyżej przypadkach. Biorąc jednak pod uwagę powyższe zakłada się realizację tego przedsięwzięcia w kilku momentach:

a)      zdjęcie operacyjne na dworcu PKP w Olsztynie lub Iławie

-        pracownik grupy operacyjnej "Czołówka", nieznany figurantowi, stojąc w pobliżu kasy biletowej, wykorzystując moment informowania się figuranta o połączenie do Krakowa, zaproponuje mu podwiezienie za opłatą według taryfy PKP. W tym przypadku pracownik posłuży się legendą powrotu z wczasów lub od rodziny, którą odwiózł na wczasy,

-        pracownik grupy operacyjnej "Czołówka", nieznany figurantowi, przedstawi mu się po nazwisku twierdząc, że jest z okolic Krakowa i zna go jako pracownika ZR Małopolska. Zaproponuje mu w tym układzie wspólną podróż do Krakowa, podając przy tym iż był u rodziny.

b)      zdjęcie operacyjne przy wykorzystaniu oficjalnych dokumentów pracownika milicji:

-        pracownik znany figurantowi bliżej zaproponuje mu wspólną jazdę do Krakowa samochodem służbowym. W tym względzie pracownik pozorował będzie przypadkowe spotkanie na ulicy,

-        pracownik przejmie figuranta w Ośrodku Odosobnienia w Iławie, pozorując przewiezienie go do KW MO w Olsztynie,

-        pracownicy w sytuacji nagłej dokonają zatrzymania Wacława Sikory, wykorzystując przy tym każdy nadarzający się pretekst.

2c)   Wprowadzenie figuranta na lokal bądź pomieszczenie, w którym przeprowadzona zostanie rozmowa operacyjna:

-      w przypadku zdjęcia operacyjnego Wacława Sikory jak w pkt. a) pracownik pozorując w dalszym ciągu osobę cywilną zaprosi go do hotelu lub innego przygotowanego pomieszczenia. W tym przypadku poprosi go o pomoc w przeniesieniu bagaży lub zaprosi na kawę ewentualnie obiad przed podróżą, krótki odpoczynek itp.

-      przy zdjęciu figuranta jak w pkt. b) po drodze do Komendy, pracownik pozorując dobrą wolę zaproponuje mu chwilowy pobyt w hotelu lub innym przygotowanym pomieszczeniu celem wypicia kawy, napoju orzeźwiającego (udając zmęczenie), zjedzenie posiłku na tzw. "wolności" przed niewiadomą.

a)  bezpośrednia propozycja rozmowy poza obiektem Komendy;

b) doprowadzenie do hotelu lub innego miejsca przy zabezpieczeniu operacyjnym tamtejszego Wydziału "B",

c)  doprowadzenie do pomieszczeń Komendy,

d)  rozmowa operacyjna w trakcie drogi powrotnej (ewentualne postoje w miejscach odosobnionych itp.).

 

2.     Wytypowani pracownicy grupy operacyjnej "Czołówka" prowadzić będą rozmowę operacyjną zmierzającą do pozyskania Wacława Sikory. W tym względzie wykorzystają rzetelnie swoje doświadczenie zawodowe, dotychczasowe dane operacyjne i działanie w dobrej wierze.

3.     W przypadku pozytywnego rezultatu kombinacji operacyjnej nastąpi zwolnienie Wacława Sikory na przepustkę. W tym czasie pracownicy grupy operacyjnej "Czołówka " podejmą stosowne działania zmierzające do związania osoby Wacława Sikory z aparatem Służby Bezpieczeństwa.

4.     W sytuacji nieuzyskania pozytywnego rezultatu figurant zostanie zwolniony na przepustkę. Jednocześnie wręczone mu zostanie wezwanie do stawienia się w KW MO w Krakowie. W drodze powrotnej będą czynione dalsze próby nawiązania dialogu operacyjnego, a następnie figurant zostanie przekazany pod obserwację Wydziału "B".

 

III.   Siły i środki.

         - dwóch wytypowanych pracowników operacyjnych;

         - samochód nieoznakowany z kierowcą (pracownik operacyjny);

         - kanister paliwa na zapas;

         - magnetofon operacyjny + pięć kaset;

         - aparat fotograficzny i dwie rolki filmu o wysokiej czułości;

         - kwota 25 tys. zł.

         - zdjęcie Wacława Sikory dla Wydziału "B" w Olsztynie.

 

 

Wykonano w 3 egz.

Oprac. AW/KK/ER

L.dz.m. 1104/82

Naczelnik Wydziału V

kpt. Piotr Kościelniak

Podpis nieczytelny 

Źródło: IPN Kr 00100/J307/CD (mj), Wacław Sikora, J 2, k. 12-15, oryginał, mps.

 

 

 

 

5.                 Dokument.  Raport z pozyskania w charakterze tajnego współpracownika Wacława Sikory

 

           

Zatwierdzam

(Nieczytelny podpis)

Kraków, dnia 22 VI 1982 r.

Tajne specjalnego znaczenia

Egz. pojedynczy

 

 

Zastępca Komendanta Wojewódzkiego MO

ds. Służby Bezpieczeństwa

płk mgr Wiesław Działowski

 

 

 

Raport

Z pozyskania w charakterze tajnego współpracownika "Wacława Sikory" - byłego członka Prezydium KKP NSZZ "Solidarność", byłego przewodniczącego Zarządu Regionalnego NSZZ "Solidarność" Małopolska"

 

 

Zgodnie z zatwierdzonym planem kombinacji operacyjnej trzyosobowa grupa pracowników operacyjnych Służby Bezpieczeństwa KW MO w Krakowie w dniu17 VI 1982 r. dokonała tajnego zdjęcia figuranta, po jego wyjściu z Zakładu Karnego w Iławie. Wykazywał on widoczne oznaki zdenerwowania, które wzrosło w trakcie jazdy samochodem po gęsto zalesionym terenie do ośrodka wczasowego MSW w "Waszecie''.

Figurant wykazywał zaniepokojenie, gdyż sądził, że będzie przewieziony na rozmowę do pomieszczeń służbowych KW MO w Iławie. Zdawał sobie sprawę z niejasności swego statusu. Został bowiem okresowo zwolniony z Ośrodka dla Internowanych i zdjęty natychmiast po opuszczeniu Zakładu Karnego. W tej sytuacji nikt z osób, na które mógłby liczyć nie był zorientowany o miejscu jego pobytu. Wytworzyło to w nim atmosferę niepewności i obaw co do dalszych losów.

Podczas jazdy zadawał często pytania dotyczące kierunku i docelowego miejsca oraz powodów, dla których zatrzymano go w takich okolicznościach. Uznał, że delegowanie grupy pracowników KW MO w Krakowie, dysponujących samochodem prywatnym, musi być podyktowane bardzo ważnymi względami. Starał się ironizować, aby ukryć wzrastające zdenerwowanie. Starał się wysondować zamierzenie i cel zadania przydzielonego pracownikom. Funkcjonariusze podczas jazdy samochodem nie informowali figuranta o faktycznym celu, odpowiadali półsłówkami, według wcześniej przygotowanego scenariusza, pogłębiając jego niepewność obawę co do dalszych losów.

Po przyjeździe na miejsce i rozlokowaniu się w ustronnym, o wysokim standardzie wyposażenia domku letniskowym przystąpiono do rozmowy z Wacławem Sikorą. Położenie domku w gęsto zalesionym terenie, z dala od uczęszczanych szlaków, wytworzenie wrażenia, że przygotowano ochronę miejsca pobytu, wywarło na figurancie duże wrażenie. Uznał, że znalazł się w sytuacji bez wyjścia.

Pierwsza faza rozmowy z figurantem miała na celu wykazanie niebezpieczeństwa, jakie niesie dla kraju prawdopodobna eskalacja działalności konspiracyjnej, inspirowanej przez najbardziej radykalnych działaczy byłej NSZZ „Solidarność”.

 

[…] opuszciłem obszerny fragment dyskusji Wacława Sikory z esbekami na temat ówczesnej sytuacji politycznej Polski i jej uwarunkowań […] – jb.

 

Po wielogodzinnej dyskusji, podczas której wspólnie analizowano działalność ZR „Małopolska” od momentu wyboru Wacława Sikory na funkcję przewodniczącego, figurant zapytał, jaka jest alternatywa w przypadku, gdy nie wyrazi zgody na współpracę z Służbą Bezpieczeństwa oraz jaki czas ma na zastanowienie się. Odpowiedziano, że nie ma praktycznie wyboru. Jego kandydaturę wytypowano dużo wcześniej po drobiazgowej analizie jego: zachowania się (dwa razy kolegium, zaniedbywanie rodziny, [... - autorzy książki pominęli fragment dotyczący kwestii obyczajowych] – jb, pobicie), przypadkowy wybór na przewodniczącego ZR, cechy charakterologiczne, znaczenie w Związku z racji piastowanej funkcji oraz obserwowane u niego tendencje do kompromisu z władzą, realizm polityczny, aktualna sytuacja w kraju. Przypomniano także Wacławowi Sikorze fakt, że dysponujemy nagraniem z zdjęciami ze wspólnej podróży wagonem sypialnym, jaką odbył w dniu 23 VII 1981 r. na trasie Kraków-Gdańsk w towarzystwie pracowników SB udając się na posiedzenie KKP. Materiały kompromitują go w oczach władz Związku.

Wprawdzie figurant odpowiedział, że nie obawia się elementów, gdyż kieruje się wyłącznie własnym sumieniem, a nie oceną ludzi i może, co najwyżej związkowej. Zauważono jednak u niego objawy zdenerwowania, przejawiające się częstym paleniem papierosów (odpalał jeden od drugiego), piciu alkoholu, dygotaniem rąk.

Po zastanowieniu się figurant wyraził wstępnie zgodę na współpracę, uznając dużą zbieżność celów, tj. potrzebę stabilizacji sytuacji wewnętrznej kraju i doprowadzenie do faktycznego dialogu władza-społeczeństwo. Zaproponował, że w przypadku ewentualnego zwolnienia, po konsultacji z władzami polityczno-administracyjnymi Krakowa mógłby zorganizować oficjalne spotkanie byłych członków Prezydium Zarządu Regionalnego "Małopolska", na którym stałby temat uspokojenia opinii publicznej oraz krytyki konspiracyjnej działalności Regionalnej Komisji Wykonawczej za drastyczne, niebezpieczne dla interesów kraju formy protestu organizowane każdego 13 i 16 dnia miesiąca. Nadmienił, że RKW nie posiada pełnomocnictw Zarządu Regionalnego. Działa samozwańczo, wypełniając lukę po internowanych i aresztowanych działaczach. Analizując prawdopodobny skład zebranych stwierdził, że dają oni gwarancję zajęcia takiego stanowiska. Kolejnym etapem mogłoby być podobne spotkanie przebywających na wolności członków Prezydium KKP. Jednakże, aby było ono wiarygodne dla opinii publicznej, nieodzowna jest obecność Lecha Wałęsy. Swą współpracę z Służbą Bezpieczeństwa uzależnia jednak od rezygnacji z całej technicznej sprawy pozyskania, tj. pisemnego zobowiązania, przydzielania zadań, kontroli itp. Nie może także dawać informacji o konkretnych działaczach konspiracyjnych, gdyż czułby się wtedy moralnie odpowiedzialny za rozbicie nielegalnych podziemnych struktur "Solidarności".

Wyjaśniono Wacławowi Sikorze brak logiki w jego rozumowaniu oraz ko-lejną próbę uniknięcia odpowiedzialności. Stwierdzono, że w aktualnej złożonej sytuacji politycznej działacz jego formatu musi zająć jednoznaczne i jasne stanowisko. Ponieważ świadomie wybiera współpracę z Służbą Bezpieczeństwa, winien być konsekwentny i lojalny. Nie ma na razie gwarancji jego zachowania się po ewentualnym uchyleniu decyzji o internowaniu. Stąd wynika potrzeba gwarancji w formie pisemnego zobowiązania, przyjęcia zadań i pokwitowania kwoty pieniężnej na poczet ich realizacji. Dokumenty te są pieczołowicie chronione, zna je zaledwie kilka osób. Mogą one zostać zwrócone figurantowi po okresie współpracy, dającym pewność lojalności i obiektywizmu. Pisemna forma zobowiązania o współpracy jest konieczna i z tej przyczyny, że w toczącej się już drugi dzień wspólnej dyskusji mógł wysondować cele działania Służby Bezpieczeństwa, metody i formy pracy, a także z uwagi, iż dysponował będzie w przyszłości informacjami, które drogą operacyjną uzyska nasz aparat.

W tej fazie rozmów traktowano Wacława Sikorę bardzo uprzejmie, prawie po koleżeńsku, podano kawę i przywieziono z restauracji dania obiadowe. Figurant miał jeszcze opory moralne co do wskazania miejsca ukrywania się Stanisława Handzlika i Władysława] Hardka. Po dyskusji, która wykazała poważne zagrożenie z ich strony dla przyszłości ruchu związkowego i bezpieczeństwa kraju (determinacja i nieodpowiedzialność dyktowana strachem, ewidentne powiązanie z grupami dążącymi do zmiany ustroju) uznał on, że jednym z pierwszych wspólnych działań musi być wyeliminowanie tych osób.

Wacław Sikora napisał własnoręcznie zobowiązanie o współpracy przyjmując pseudonim „Return'", zastrzegając iż nie będzie pobierał wynagrodzenia pieniężnego. Kolejnym etapem pozyskania to wiązanie rozmówcy z aparatem. Po analizie jego sytuacji materialnej i potrzeb finansowych związanych z trzyletnią chorobą córki doszedł do wniosku, że prawdopodobnie wydatki związane z realizacją przydzielonych zadań mogą przynieść liczący się uszczerbek dla jego budżetu rodzinnego. Przyjął i pokwitował kwotę dziesięciu tys. zł jako formę zaliczki.

Przy aktywnym udziale Wacława Sikory omówiono pierwsze zadanie, jakie przyjął do realizacji. Dotyczy ono rozpoznania struktury organizacyjnej, składu osobowego, systemu łączności, mieszkań i bazy poligraficznej konspiracyjnego Regionalnego Komitetu Wykonawczego. Rozmówca stwierdził, że najbardziej potrzebny będzie Służbie Bezpieczeństwa na etapie organizacji nowego Związku.

U rozmówcy zauważono wyraźne rozluźnienie psychiczne, widoczne w sposobie jego zachowania. Pozostały okres pobytu wykorzystano do szkolenia z zakresu podstawowych zasad współdziałania.

 

Wnioski

 

1.             Element zaskoczenia w rodzaju: nieprzewidzianej przepustki, odprężenie psychiczne po wyjściu z Ośrodka dla Internowanych, perspektywa spotkania się z rodziną po sześciomiesięcznym okresie odizolowania, nagły stres będący rezultatem tajnego zatrzymania i przewiezienia na gęsto zalesiony teren spowodował dezorientację i obawę figuranta co do dalszych jego losów. Sceneria ta stworzyła dogodne warunki do rozmowy pozyskaniowej.

2.             Przygotowanie funkcjonariuszy prowadzących rozprawę (szczegółowa znajomość życia prywatnego i działalności związkowej, poparta oficjalnymi dokumentami, zakwestionowanymi w ZR „Małopolska" pozwoliło na kolejne, zdecydowane obalanie wysuwanych przez figuranta kontrargumentów.

3.             Po przełamaniu oporów moralnych w dyskusji osiągnięto uznanie przez figuranta zasadności argumentów wysuwanych przez pracowników Służby Bezpieczeństwa oraz uznanie wspólnoty interesów w kwestii rozbicia nielegalnych struktur i przyszłości ruchu związkowego w kraju.

4.             Kontakty, jakie przebywający na wolności TW nawiąże z byłymi współpracownikami, mogą doprowadzić do zachwiania argumentacji, którą skłoniono go do współpracy. Stąd w dalszym dialogu należy dążyć do takiego związania TW z Służbą Bezpieczeństwa, aby dawał on pełną gwarancję lojalności i obiektywizmu przekazywanych informacji oraz prawidłowej realizacji zleconych zadań.

5.             Celem wyeliminowania ewentualnej dezinformacji, prowadzenia podwójnej gry, nielojalności oraz ujawnienia faktu współpracy planuje się kontrolować operacyjnie jego osobę poprzez wszystkie dostępne środki i formy pracy operacyjnej (wg odrębnego planu).

6.             Początkowy okres współpracy z TW wykorzystany zostanie do jego szkolenia z zakresu:

-       konspiracji współpracy,

-       zdobywania informacji,

-       systemów łączności,

-       miejsc spotkań.

7.                  Biorąc pod uwagę operacyjne możliwości TW, zakłada się następujące kierunki jego wykorzystania (odrębny plan):

-       rozpoznanie konspiracyjnych struktur "Solidarności";

-       kontrola byłych działaczy "Solidarności";

-       rozpoznanie stopnia zaangażowania przedstawicieli kleru katolickiego w działalność na rzecz nielegalnych struktur związkowych;

-       aktywny udział w działalności na rzecz tworzenia nowych związków zawodowych.

 

Zastępca Naczelnika Wydziału V

Por. Kazimierz Kasprzyk

 (nieczytelny podpis)

Wykonano w 1 egz.

Oprac. KK AW/ER

L.dz.m. 1162/82

 

Źródło: IPN Kr 00100/1307/CD (mf), Wacław Sikora, J 2, k. 16-23, oryginał, mps.

 

 

 

 

6.     Pozostałe dokumenty związane z Wacławem Sikorą

 

Powyżej zacytowałem treść dwóch esbeckich dokumentów odnoszących się do Przewodniczącego Zarządu Regionu Małopolska NSZZ „Solidarność”. Jest ich w książce więcej. Wytworzone przez Służbę Bezpieczeństwa dokumenty dotyczące Wacława Sikory stanowią w całości część IV omawianej książki. Zapoznanie się z nimi daje, jak już wyżej napisałem, wiedzę o bezwzględnej, perfidnej, z wykorzystaniem wszelkich okazji, z zastosowaniem szantaży, nacisków i straszenia, sposobach działaniach esbecji wobec wybranych osób.  I tak m.in. mamy:

1.     Dokument z 27.07.1081 roku będący relacją z nawiązania kontaktu z Wacławem Sikora i Stefanem Jurczakiem. SB wykorzystała do tego możliwość „załatwienia” wymienionym miejsc sypialnych na ich wyjazd pociągiem do Gdańska na posiedzenie Krajowej Komisji NSZZ „Solidarność. Dwóch, udających turystów, esbeków (Jacek Działowski i Kazimierz Kasprzyk) jechało w jednym przedziale z Krakowa do Gdańska z przewodniczącym i zastępca przewodniczącego Regionu Małopolska NSZZ „Solidarność”, wyciągając z nich całkiem niemało informacji. Funkcjonariusze nie tylko zrelacjonowali tę „nocną rozmowę Polaków w pociągu”, ale sporządzili też charakterystyki obydwu przywódców „Solidarności”.

2.     Dokument z 3.08.1981 roku”, sporządzony przez Kazimierza Kasprzyka, zawierający charakterystykę Wacława Sikory oraz jego rodziny, zakończony wnioskami dotyczącymi „operacyjnej możliwości kontroli”.

3.     Dokument z 15.04.1982 roku zawierający relacje esbeków (Kazimierz Kasprzyk, Jacek Działowski) z rozmowy z internowanymi Wacławem Sikorą, Stefanem Jurczakiem i Tadeuszem Syryjczykiem.

4.     Dokument z 30.06.1982 roku, opracowany przez Kazimierza Kasprzyka a zatwierdzony przez Wiesława Działowskiego, zawierający „Plan kierunkowego wykorzystania, kontroli i szkolenia tajnego współpracownika „Return” - Wacława Sikory. Plan ten zawierał rozdziały: 1) Wiązanie TW ze Służbą Bezpieczeństwa, 2) Kontrola tajnego współpracownika (Zlecono ją: pięciu TW: „Tadeusz”, „Antek”, „Janina”, „Janek”, „Maria”) 3) Szkolenie tajnego współpracownika, 4) Sposoby łączności i miejsca spotkań, 5) Operacyjne możliwości TW.

         W tym ostatnim punkcie tego dokumentu Kazimierz Kasprzyk wymienia m.in. możliwość rozpoznania „stopnia zaangażowania w działalność antypaństwową Krakowskiej Kurii metropolitalnej i roli Kościoła, jaką spełnia w hamowaniu normalizacji życia w kraju”. Wskazuje to na jak dużo obiecywała sobie esbecja z pozyskania Wacława Sikory do współpracy.

5.     Dokument z 8.11.1983 roku, w którym Zastępca Naczelnika Wydziału V, Kazimierz Kasprzyk, informuje m.in., że „z jednoźródłowej, wiarygodnej informacji operacyjnej wynika, że o fakcie współpracy z SB [Wacław Sikora – przyp.: jb] poinformował podczas poufnej prowadzonej w cztery oczy rozmowy kardynała Franciszka Macharskiego”.

6.     Dokument z 12.12.1983 roku zawierający operacyjne ustalenie, że Wacław Sikora wraz rodziną ubiega się o wyjazd do USA.

7.     Dokument z 12.01.1984 roku zawierający propozycje działań kompromitujących planowanych wobec Wacława Sikory i Władysława Hardka. Działania te zaplanowane zostały w związku z uchylaniem od współpracy z SB, pomimo podpisania zobowiązania do współpracy przez Wacława Sikorę oraz w związku z odmową współpracy przez Władysława Hardka.

 

Ten ostatni dokument przedstawiam poniżej w całości, ponieważ jest dowodem na perfidię esbeckiej działalności; na całkowite zdegenerowanie ludzi bezpieki, na brak jakichkolwiek moralnych hamulców w podłości i w czynieniu zła.

Jest też dowodem na wyplątanie się Wacława Sikory z esbeckich sideł, pomimo wcześniejszego podpisania zobowiązania do współpracy.

I jeszcze jedno. Dokument ten nie ma imiennych pieczątek. Autorzy książki nie ujawniają (nie mieli możliwości?) kto zaproponował i kto zatwierdził działania opisane w tym dokumencie.

 

 

Zatwierdzam

Nieczytelny podpis z data 16 I 1984

Kraków, dnia 12 I 1984 r.

Tajne specjalnego znaczenia

Egz. nr 1 

 

 

Propozycje

działań kompromitujących planowanych wobec:

1.       Wacława Sikory - byłego przewodniczącego ZR Małopolska

2.       Władysława Hardka – byłego członka konspiracyjnej TKK i RKW "Małopolska"

 

I. Sikora Wacław

1.       W dniu 4 I 1984 r. drogą operacyjną przekazano do konsulatu USA list działacza "Solidarności" z terenu Tamowa. Informuje on o braku zaangażowania ww. w działalność konspiracyjną i sugeruje wieloletnią współpracę z Służbą Bezpieczeństwa. Planowany wyjazd emigracyjny do Stanów Zjednoczonych jest wynikiem zadań, jakie otrzymał celem rozpracowania byłych działaczy "Solidarności” przebywających na terenie USA.

2.       W dniu 17 I 1984 r. Wacław Sikora zostanie wezwany do Wydziału V w miejscu l, gdzie zostanie przeprowadzona z nim rozmowa. Pretekst - informacja Wydziału Paszportów WUSW w Tarnowie o jego staraniach dotyczących wyjazdu emigracyjnego.

 

Scenariusz:

-       w miejsce "nieobecnego" kpt. Kazimierza Kasprzyka rozmowę prowadził będzie por. Krzysztof Kizlich - nie znający wszystkich, w tym także istotnych dla Wacława Sikory szczegółów wzajemnych kontaktów;

-        dysponował będzie kserokopiami dokumentów własnoręcznie sporządzonych przez Wacława Sikorę, które w jednoznaczny sposób wykażą jego kontakty ze Służbą Bezpieczeństwa;

-        w trakcie rozmowy wyrazi zdziwienie i dezaprobatę z naiwności Wacława Sikory, który podjął decyzję o wyjeździe bez konsultacji z nami i będąc w trakcie realizacji bardzo poważnych, zleconych przez SB zadań.

Zarzuci mu następnie nielojalność i tchórzostwo, zagrozi ujawnieniem posiadanych materiałów;

-       poinformuje następnie, że jego związki z SB w niewiadomy sposób (nasz aparat wyjaśni dla jego dobra okoliczności) znane są Władysławowi Hardkowi i Stanisławowi Handzlikowi. Prowadzą oni na własną rękę działania wyjaśniające. Wacław Sikora zostanie wprost zapytany, czy nie jest to rezultatem jego niedyskrecji;

-       Wacław Sikora poproszony zostanie o pokwitowanie odbioru kwoty jednego tys. zł, jaką wręczono mu na spotkaniu w dniu 4 II 1983 r. celem uporządkowania jego dokumentacji przechowywanej w tutejszym WUSW;

-       Prowadzący rozmowę wykaże Wacławowi Sikorze brak zainteresowania SB jego wyjazdem do USA, a przede wszystkim brak formalnych podstaw do emigracji. Współpracował z władzami, nie był przeciwnikiem politycznym, nie był represjonowany (Jego pobyt w obozie dla internowanych był z nim uzgodniony i wynikał z potrzeby konspiracji zleconych mu zadań), na jego prośbę zwolniono wcześniej z internowania brata Andrzeja i szwagra Jacka Kiliana;

-       podsumowując rozmowę zarzuci się Wacławowi Sikorze, iż jego wieloletnia działalność związkowa przyzwyczaiła do życia na wysokiej stopie. Pobierał bowiem niewspółmierne do wkładu pracy wynagrodzenie (ok. dwadzieścia tys. zł), a także korzystał z opieki i pomocy materialnej SB. Po powrocie do normalnej pracy nie może się przyzwyczaić do realiów codziennego życia. Ulega wpływom zhisteryzowanej żony, której się wydaje, że w USA zostanie obsypany splendorami. W sposób jednoznaczny stwierdzi się, że SB w przypadku, gdyby uzyskał wizę, ujawni fakt utrzymywanych kontaktów. Winien wiedzieć, że fakt taki "spowoduje jego aresztowanie w USA pod zarzutem szpiegostwa.

3.       W dniu 13 I 1984 r. godz. 11.00 w pomieszczeniach Wydziału V przeprowadzona zostanie rozmowa (kontynuacja dialogu operacyjnego) z Edwardem Nowakiem. Jednym z jej elementów będzie telefon do prowadzącego kpt. Kazimierza Kasprzyka. Z treści rozmowy telefonicznej wynikać będzie:

-         że jest zamiejscowa;

-         rozmówca prosi o przyspieszenie załatwienia formalności paszportowych związanych z wyjazdem do USA;

-         ustalony zostanie termin spotkania tj. 17 I 1984 r. godzina 11.00;

-          dla pilnej potrzeby kontaktów w tej sprawie kpt. Kazimierz Kasprzyk zanotuje na notatce z prowadzonej z Edwardem Nowakiem rozmowy numer kierunkowy oraz telefon Wacława Sikory.

Cel:

zaintrygowanie Edwarda Nowaka zasłyszaną informacją, sprawdzenie numeru telefonicznego i poinformowanie Stanisława Handzlika i Jana Ciesielskiego.

4.         Każda ewentualna informacja operacyjna sugerująca kontakty Wacława Sikory z SB będzie energicznie dementowana, co winno przynieść zakładany rezultat.

 

II. Władysław Hardek

 

1.       W dniu 2l I 1984 r. zostanie wezwany do Wydziału V w miejscu celem przeprowadzenia rozmowy. Ma ona na celu wykazanie nielojalności, gry na zwłokę, symulowania choroby psychicznej, unikanych kontaktów, podejmowanie prób reaktywowania działalności konspiracyjnej, niedocenianie dobrej woli władzy, która umożliwiła mu bez jakiejkolwiek kary powrót do normalnego życia. Pod- czas jej trwania w zależności od potrzeb wykorzystane zostaną:

-       fotografia figuranta wraz z pracownikami tutejszego WUSW;

-       kserokopie pokwitowania Władysława Hardka;

-       kserokopie listu skierowanego do figuranta od Bogdana Lisa;

-       kserokopie materiałów świadczących o urodzeniu syna w szpitalu MSW;

-       zaprezentowane zostaną taśmy magnetofonowe (czyste), które sugerować

mają nagrywanie odbywanych spotkań;

-       koperta zapieczętowana sugerująca, iż zawiera niektóre z ww. materiałów.

 

Pod adresem figuranta skierowane zostanie pytanie, komu ją przesłać:

-       TKK (przez np. żonę Eugeniusza Szumiejki)

-       NBC

-       Stefan Jurczak, Jan Ciesielski

-       Lech Wałęsa

oraz ewentualne materiały kompromitujące z pobytu w sanatorium. Powyższe działania będą próbą nakłonienia figuranta do ujawnienia znanych mu faktów działalności konspiracyjnej. Początkowo o znaczeniu lokalnym. Otrzyma on tygodniowy termin na zastanowienie się. Zostanie zobowiązany do samodzielnego nawiązania kontaktu.

 

2.       Podczas okazywania zdjęć figurantowi przez "pomyłkę" jedno z nich przedstawiać będzie udokumentowany fakt spotkania funkcjonariusza SB z Wacławem Sikorą.

3.       W przypadku nieskorzystania z propozycji funkcjonariusza SB należy u figuranta wywołać przeświadczenie o konsekwencji Służby Bezpieczeństwa w stosunku do osób nielojalnych. W tym celu zastosuje się następujące działania nękające:

-          anonimowe listy do żony, [… autorzy książki pominęli fragment dotyczący kwestii obyczajowych…] piętnujące Władysława Hardka za zdradę interesów "Solidarności";

-          telefony do Lecha Wałęsy, Mieczysława Gila, Tadeusza Piekarza, Mariana Kani, Wacława Sikory oraz w uzgodnieniu z Biurem Studiów do byłych działaczy ZR Mazowsze i ZR Dolny Śląsk, ostrzegające przed Władysławem Hardkiem, który pod pozorem choroby psychicznej ukrywa fakt współdziałania z Służbą Bezpieczeństwa;

-           trwałe oznakowanie spisu lokatorów, samochodu, drzwi wejściowych napisami wykonanymi czerwoną farbą, które oskarżać będą figuranta o zdradę idei "Solidarności".

4.       Wszystkim osobowym źródłom informacji pionu V przekazać zadania podważające autorytet Władysława Hardka poprzez wyrażanie współczucia w gronie współpracowników ze złożonej sytuacji rodzinnej [… autorzy książki pominęli fragment dotyczący kwestii obyczajowych…] oraz poważnych odchyleń psychicznych, wymagających leczenia szpitalnego.

5.       Drogą operacyjną spowodować przesłanie przez związki zawodowe zapomogi pieniężnej żonie figuranta w związku z trudną sytuacją rodzinną i długotrwałą chorobą męża. Fakt ten zostanie udokumentowany.

6.       Zainspirować "Głos Nowej Huty" do opublikowania listu czytelnika, biorącego w obronę Władysława Hardka, atakowanego przez przeciwników procesu stabilizacji (z podaniem faktów). Komentarz winien wskazywać, że ludzie pokroju figuranta w sposób znamionujący odwagę cywilną i odpowiedzialność za losy kraju potrafili zrezygnować z własnych, często błędnych ambicji. Z ubolewaniem oceni się próby deprecjacji osoby Władysława Hardka poprzez karygodne wykorzystywanie jego zrozumiałego w tej sytuacji wyczerpania nerwowego.

 

Uwaga

 

     Dla sprawdzenia efektów kompromitujących obydwóch figurantów, uzyskania w miarę wiarygodnych opinii na temat ich aktualnych postaw i zamierzeń, a także ewentualnego zdobycia dowodów obciążających planuje się przeprowadzenie kombinacji operacyjnej polegającej na:

-          w przypadku Wacława Sikory - rozmowie z dyplomatą USA na temat jego wyjazdu,

-         odnośnie Władysława Hardka - wywiadzie dla dziennikarza zachodniego.

 

Wykonano w 2 egz.

Oprac. AW KK/ER

L.dz.m.0054/84

Słabo odbita, niemożliwa do odczytania pieczęć podłużna opatrzona nieczytelnym podpisem odręcznym

 

 

Na odwrocie strony odręczna adnotacja o treści:

-              pkt. 3 na str. 3 będzie zrealizowany w zależności od rozmowy i jej wyniku z W. Sikorą - po dniu 17 I 1984 r;

-              przedsięwzięcia zaplanowane w stosunku do W. Hardka będą realizowane po uzgodnieniu z Biurem Studiów MSW;

-              pozostałe założenia będą realizowane zgodnie z planem.

Nieczytelnym podpisem odręczny, pieczęć podłużna o treści: Naczelnik Wydziału V KW MO w Krakowie.

 

Źródło: IPN Kr 00100/1307/CD (mf), Wacław Sikora, J 2, k. 42-47, oryginał, mps.

 

 

7.     Glosa na zakończenie.

 

Na zakończenie trzeba dodać, że „roznosicielstwa” opisanej w powyższym dokumencie operacji kompromitujących Wacława Sikory podjął się niejaki Marek Ciesielczyk, głośny swego czasu propagator „uczciwości” w Tarnowie, przedstawiający się jako doktor sowietologii.

 Upowszechniał Marek Ciesielczyk dokument o zobowiązaniu się Wacława Sikory do współpracy z SB bez ujawniania dokumentów wskazujących na okoliczności podpisania tego zobowiązania, jak również dokumentów wskazujących na wyplątywanie się Wacława Sikory z tego podpisu.

Jak na założyciela organizacji mającej w nazwie „uczciwość” i doktora sowietologii, taki brak wskazuje moim zdaniem na to, że tego „roznosicielstwa” podjął się świadomie. Pytanie pozostaje tylko, czy zrobił to z zawiści, z chęci zaistnienia w przestrzeni publicznej, czy też realizował scenariusz niesławnej pamięci Służby Bezpieczeństwa.