Rośnie w Tarnowie przy ul. Zakątnej, dąb. Drzewo okazałe, bo już około 40-letnie, posadzone na niewielkim skwerku przy tejże ulicy. Swą żywotnością wzbogaca widok na tarnowskie obronne mury, a może i niestety korzeniami swymi dopomaga czasowi w ich kruszeniu.

 

Wszystko byłoby do przyjęcia, gdy by nie to, że rośnie on ku chwale PRL, która to żadnej chwały nie miała.

Dąb posadzony, i przezwany imieniem 35-lecia PRL, został w roku 1980 w roku, w którym PRL utraciła korzenie i zaczęła obumierać. PRL-owskie przezwisko wyryte zostało na tablicy położonej u stóp pnia drzewa. Tablicy ohydnej nie tylko treścią napisu, ale i jakością kamienia, w którym napis ów wyryto (chyba to tzw. „lastriko”)

 

Dąb – przeciwnie niż 35-lenia PRL, którą miał chwalić - nabierał mocy. Jakby był odzwierciedleniem rosnącej przeciw komunistom opozycji. Drzewo, posłuszne swej naturze, rosło w siłę – a nienaturalna i nieludzka komunistyczna PRL - marniała.

Czas jest najwyższy, aby wywalić ten kamień spod pnia tego drzewa i pozostawić dąb w spokoju. Niech swą siłą, witalnością i doskonałością chwali potęgę Stwórcy. /jb/

 

Poniżej kilka zdjęć.