TarNowiny komentują:

W Tarnowie będzie powtórka wyborów samorządowych. W okręgu nr 3 (Starówka, Piaskówka, Klikowa, Krzyż). Taki jest wyrok sądu okręgowego, który równocześnie wygasił mandaty wszystkich radnych Tarnowa.

Oznacza to, że Tarnów zostanie bez rady miasta nawet przez kilka miesięcy. Problemem jest też ważność dotychczas podjętych uchwał przez nieprawidłowo skompletowaną radę miasta.

Decyzja sądu o powtórzeniu wyborów jest wynikiem błędnej listy wyborczej; brakowało na niej jednego z prawidłowo zgłoszonych kandydatów.

 

Decyzja sądu nie jest jeszcze prawomocna. Apelację na decyzję Sądu Okręgowego w Tarnowie, o unieważnieniu wyborów w 3 okręgu i wygaśnięciu mandatów wszystkich radnych miejskich, złożył przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej.

 

Co się może stać?  Gdyby w okręgu tym wynik powtórzonych wyborów, przy dużej frekwencji, był radykalnie inny od tych z 16 listopada, to może to spowodować zmiany w ilości radnych posiadanych przez poszczególne, startujące w wyborach, komitety wyborcze. Również w innych tarnowskich okręgach wyborczych.

 

Kto zawinił? Z pewnością członkowie tarnowskiej komisji wyborczej, którzy kształt list wyborczych zatwierdzają specjalną uchwałą, a którzy zawierzyli magistrackim urzędnikom. Błędnej karty nie zauważyli również członkowie obwodowych komisji wyborczych – powinni je uznać jako „karty nieważne”. Drukarnia (z Częstochowy) tłumaczy się, że wydrukowali listy wyborcze zatwierdzone (na razie nie wiadomo, przez kogo) i dostarczyli na pięć dni przed terminem wyborów, aby można je było powtórnie sprawdzić. Musiano tego sprawdzenia nie dokonać.

Praprzyczyną było jednak dokonywanie zmian w kartach w czasie, kiedy takie zmiany były już pozaprawne (zmiany kandydatów; rezygnacje jednych i dopisywanie w to miejsce innych dokonywano po ustawowym terminie) Po ostatniej zaordynowanej przez urzędników zmianie w kartach, (tylko redakcyjnej, polegającej na zwiększeniu czcionki) – z druku wypadło a ostatnie nazwisko i tego już nie zauważono.

Tarnowska prokuratura, która wdrożyła w tej sprawie śledztwo powinna wsiąść pod uwagę ewentualność bezprawnej pomocy urzędników zaprzyjaźnionej liście kandydatów – wszak dotyczyło to listy „Tarnowianie” byłego prezydenta Ścigały, z którego to naboru w znacznej mierze urzędnicy ci pochodzą.

Tak czy owak, blamaż tarnowskich urzędników jest odzwierciedleniem państwa pod rządami PO i PSL, określanego, jako „Ch..,  d… i kamieni kupa” przez jednego w ich przecież ministrów, czyli dobrze zorientowanego. Obrazkowym, wizerunkiem ostatnich wyborów samorządowych ( a w zasadzie stosunku tego PO-państwa do wyborów) jest urna zrobiona z kosza na śmieci w jednym z lokali wyborczych, (Zdjęcie urny poniżej).

Tarnów nie odbiega od PO-PSL-owskiej mizerii, rządzony jest przecież przez ludzi tego samego formatu.

 

 Urna wyborcza w jednym z obwodów do głosowania w wyborach samorządowych 16 listopada 2014 r.

Czyż nie jest do symptomatyczny obraz tego, co stało się z wyborem głosujących?, że karty z głosami idą na śmieci, że głosowanie jest „dla picu”, że wyniki ustalają przeszkoleni w Moskwie leśne dziadki z PKW  

 

 

 

 Do początku